Duży dyskont czy mały sklepik

Gdzie najlepiej robić zakupy? Dlaczego teraz jest tak mało sklepików osiedlowych i warzywniaków? Trochę jest to wszystko spowodowane przez nas samych. Kiedyś normą było kupowanie na straganie w dzień targowy. Można było pogawędzić, poprzebierać na szybko sprawdzić ceny, gdzie taniej, gdzie ładniejsze.

Teraz nie mamy na to czasu i nie latamy po straganach więc one mocno podupadły. Na dodatek najważniejszym wyznacznikiem stała się cena, byle jak najtaniej często zapominamy, że za tym nie ma żadnej jakości. W obecnych czasach, gdy mamy tyle chemii, tyle modyfikacji genetycznych powinniśmy bardzo mocno zwracać uwagę na to co jemy.

Od tego zależy nasz zdrowie i nawet jeżeli nie odczuwamy skutków od razu na pewno zauważymy ja za kilka, bądź kilkanaście lat. Dodatkowo duże dyskonty są to zagraniczne firmy i tak naprawdę masa tego co tam zostawimy zamiast trafiać do naszego rządu i pomóc w rozwoju naszej gospodarki ucieka za granicę i wspomaga rozwój krajów zachodnich.

Dlaczego więc tak chętnie kupujemy w dyskontach?

Bo jest taniej. Bo jest szybko. Bo wszystko jest pod ręką. Nie musimy iść na stragan po owoce i warzywa, do miejscowej piekarni po chleb, a do gospodarza po mleko i przetwory mleczne. Duża wygoda. Wiadomo, że nie da się zmienić przyzwyczajeń z dnia na dzień, ale już widać, że ludzie są coraz bardziej świadomi. Chociażby moda na slow food. Chcemy coraz lepszej jakości, a cena powoli schodzi na drugi plan.